wtorek, 25 lutego 2014

Stoch nie życzył sobie hucznego powitania, a na Bródkę czekała śliczna córeczka

Justyna Kowalczyk i Zbigniew Bródka z córką
To już koniec Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Polscy sportowcy przywieźli w sumie 6 medali, w tym aż 4 złote. Nic dziwnego, że tak gorąco witani byli w Warszawie.

Pokazali na co ich stać i są teraz bohaterami narodowymi. Polscy olimpijczycy udowodnili, że pomimo głośno komentowanych ubytkach w infrastrukturze możemy wygrywać na wielkich sportowych imprezach, a nawet zdobywać złoto. Sportowy do kraju wrócili wczoraj, 24 lutego. Justyna Kowalczyk nie kryła wzruszenia przed tłumnie zgromadzonymi fanami. Panczenista Zbigniew Bródka powitany został w jednostce Ratowniczo -Gaśniczej nr 17 Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Najwięcej frajdy Bródce sprawił chyba szpaler reprezentacyjny, który na powitanie ustawili jego koledzy strażacy z Łowicza oraz Warszawy. Przeszedł pod nim z gracją przy wtórze wyjących syren 

Kiedy zobaczyłem wozy strażackie już na lotnisku, to wiedziałem, że szykuje się coś niesamowitego. Nie zawiedliście mnie i jak zawsze byliście ze mną. Jestem naprawdę wzruszony - cytuje panczenistę portal .        Bródka otrzymał też mnóstwo prezentów m.in złoty kask, toporek strażacki czy czek od ministra spraw wewnętrznych na sumę 20 tysięcy złotych. Jednym z najbardziej wzruszających momentów było spotkanie Bródki z rodziną, której przez przygotowania do igrzysk nie widział bardzo długo (medalista musiał trenować za granicą).
24.02.2014 Warszawa . Zloty medalista igrzysk w Soczi Zbigniew Brodka podczas powitania przez Straz Pozarna . Fot. Adam Stepien / Agencja Gazeta SLOWA KLUCZOWE: soczi olimpiada panczenisci reprezentacja lyzwiarstwo zbigniew brodka




24.02.2014 Warszawa  Powrot panczenistwo do Polski , powitanie na lotnisku w Warszawie.  fot. Stanislaw Kowalczuk/East News N/z: zona z corka Zbigniewa Brodki
Bródka otrzymał też mnóstwo prezentów m.in złoty kask, toporek strażacki czy czek od ministra spraw wewnętrznych na sumę 20 tysięcy złotych. Jednym z najbardziej wzruszających momentów było spotkanie Bródki z rodziną, której przez przygotowania do igrzysk nie widział bardzo długo (medalista musiał trenować za granicą).Bródka otrzymał też mnóstwo prezentów m.in złoty kask, toporek strażacki czy czek od ministra spraw wewnętrznych na sumę 20 tysięcy złotych. Jednym z najbardziej wzruszających momentów było spotkanie Bródki z rodziną, której przez przygotowania do igrzysk nie widział bardzo długo (medalista musiał trenować za granicą).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz